sobota, 7 listopada 2015

Mariusz Janik a Szef ABW

Interesującej informacji dowiedziałem się onegdaj od od Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, płk Dariusza Łuczaka,  kiedy to pozwoliłem sobie poczynić doniesienie na Donalda Tuska, ówczesnego Szefa Rady Ministrów zanim "spieprzył na zmywak do lokalu Angeli Merkel".

Szanowni Państwo, 

Przy okazji mojego pytania w ramach dostępu do Informacji Publicznej dowiedziałem się od czego jest Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. 
Dodam nieskromnie, iż studiowałem Bezpieczeństwo Wewnętrzne 
.. i trochę wiem ..

Płk. Dariusz Łuczak, Dyrektor Biura Prawnego ABW odpowiedział mi,
 odmawiając udzielenia mi informacji na żądany temat, iż: 

"Ujawnienie opinii publicznej identyfikujących funkcjonariuszy, z uwzględnieniem ich imienia, nazwiska oraz sprawowanej funkcji możne utrudnić funkcjonariuszom w przyszłości wykonywanie powierzonych im zadań służbowych, co przełoży się na efektywność wykonywania przez ABW przydzielonych jej zadań ustawowych."

Moje zdanie, na ten temat, jest takie:

Gdybyście (ABW) wykonywali zadania mające na celu Bezpieczeństwo Naszego Kraju, to ja bym Wam uwierzył !!! 
Ale Wy, jak zwykłe proste "psie burki", realizujecie jedynie polecenia służbowe celem ochrony osób sprawujących władzę, przed odpowiedzialności karną i w tym wypadku ukrywanie danych osobowych jest śmieszne.
Żaden funkcjonariusz ABW nie może samodzielnie myśleć i działać .. bo albo go wypieprzą na zbyty pysk, albo w kuriozalny sposób popełni samobójstwo.

to tyle w tym temacie ....

A co do Donalda Tuska ... to jest to nie tylko przewał, ale zamach na Konstytucje RP w biały dzień... .. tuszowany miedzy innymi przez ABW.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz