środa, 1 lutego 2017

Wały w prokuraturze cz.10

Pokaże Państwu klasyczny przypadek wzajemnego trzymania sobie paluszka w pupie, czyli tak zwana wzajemna adoracja.

Dokument z dnia 29 marca 2016 roku, sygnatura PR IP 10.2016, Prokurator Rejonowy, Mirosław Orłowski na pytanie, czy wyciągnął konsekwencje służbowe od prokurator Grzegorza Bejnara, czy też od Asesor, Doroty Gumowskiej w związku z rażącymi zaniedbaniami dotyczącymi prowadzonego śledztwa 3 Ds. 434/15 poinformował mnie na piśmie:

„Prokurator Rejonowy w Chojnicach Mirosław Orłowski  nie wyciągnął konsekwencji od wskazanych powyżej prokuratorów oraz asesora, w związku z prowadzeniem oraz niewłaściwą forma zakończenia postępowania przygotowawczego 3 Ds. 434/15. Po analizie akt nie stwierdzono rażącego naruszenia prawa, rażącego zaniedbania w omawianej sprawie. Nieprawidłową była forma zatwierdzenia postanowienia o umorzeniu śledztwa. Zauważając taką konieczność, Prokurator Rejonowy w Chojnicach uchylił postanowienie o umorzeniu śledztwa datowane na 31 grudzień 2015 roku.”

No cóż ..zamiatać potrafią … winnych nigdy nie ma … i nie będzie.
Tym bardziej, że Prokurator Rejonowy w Chojnicach, Mirosław Orłowski z prawnego punku widzenia decydował w swojej własnej sprawie, ale tutaj jest wszytko Loko Koko  czyli patrzcie "Chamy jak się Szlachta bawi"  ...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz