Witam,
następne pismo, które dostarczyłem do Urzędu Miejskiego w Chojnicach. Uważam, że zabieranie człowiekowi 100 zł czy 200 zł przy długach, które ma w granicach 500.000 zł jest przejawem zwykłego zbydlęcenia się. Tym bardziej, kiedy moje sytuacja materialna w mieście znana jest w wzdłuż i wszerz. Pomijam potrzeby egzystencjalne, ale te drobne środki mam również przeznaczone na alimenty. Dla burmistrza Finstera zabierającego mi bezprawnie te zasądzone przez WSA środki to nic innego jak walka ze mną, aby nie dopuścić do doprowadzenia przeze mnie spraw przed Wojewódzki Sąd Apelacyjny, ... , bo tam wygrywam udowadniając lichość tego człowieka i jego machloje. Miłego dnia życzę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz