wtorek, 3 listopada 2015

Łukasz Gojke .. Akt I

Łukasz Gojke postanowił zaznajomić szerszą opinię społeczną ze swoim losem.
Myślę, że warto ruszyć sprawę, tym bardziej, że można z nim porozmawiać, można porównać z własna historią i w końcu, co najważniejsze stworzyć podwaliny instytucji skutecznie stojących po stronie obywatela. 
Instytucji, która na wzór amerykański jest wstanie ten nieudolny polski system wymiaru sprawiedliwości ukarać wielomilionowym odszkodowaniem . 
Instytucji, która w sposób bezpardonowy jest wstanie pozbawić sędziego czy prokuratora nie tylko wykonywanej funkcji, ale jeszcze skutecznie posadzić go na wiele lat,..  powiedzmy to prosto ...do pierdla. 
Powtórzmy to jeszcze raz ...
Władza pochodzi od ludu ... lud daje, ale też zabiera i tak a nie inaczej ma być.
Zapraszam do lektury losów Łukasza, które będziemy śledzić w odcinkach, gdyż na raz byłoby za dużo emocji ...
Mariusz Janik



Opis sprawy toczącej się przed Sądem Okręgowym w Elblągu  I C 34/00

 Akt I 
                                                                                              
            Przedstawiam opis sprawy, z którą się borykam już od 1998 r, która jest już obecnie
 tak zagmatwana przez instytucje prawne, które zamiast ją wyjaśnić robią wszystko, aby
sprawę jeszcze bardziej zagmatwać i zrobić ze mnie winnego i w ten sposób ochronić od
odpowiedzialności osoby, które są faktycznie winne : radcę prawnego Jerzego Kozdronia –
obecnie Posła na Sejm RP, Wiceministra Sprawiedliwości, Krzysztofa Zielińskiego – byłego prezesa Banku Spółdzielczego w Kwidzynie, SSR oddelegowanego do SO w Elblągu J. Uzdowskiego i
inne osoby z nimi powiązane.

         Jak rzekł Waldemar Kuczyński :

„Są sytuacje, kiedy podporządkowanie się prawu oznacza uleganie złu, wybielanie go,
normalizowanie własną potulnością. Akt nieposłuszeństwa obywatelskiego staje się wtedy
konieczny. Źle, kiedy brakuje odwagi, by go podjąć. "

Nie trzeba wielkiej przenikliwości by dostrzec, że w intencjach Sędziów, prokuratorów i Rzecznika Sądu Dyscyplinarnego przy O.I.R.P. w Gdańsku ... prawda materialna jest na dalekim miejscu. 

Pierwsze zajmuje prawda układowa i z góry powzięty wyrok. 
W sytuacjach, kiedy władza demokratycznie ustanowiona czyni zło, a okoliczności nie pozwalają wstrzymać go na drodze legalizmu, przychodzi pora obywatelskiego nieposłuszeństwa. 

Zaczynam opis mojej sprawy od cytatu Waldemara Kuczyńskiego, bowiem będąc bezsilnym w sprawie udowodnienia swojej niewinności przed polskimi organami „sprawiedliwości” a raczej niesprawiedliwości, nie chcąc dalej być upodlany i poniżany przez te organa noszę się z zamiarem jako formą protestu oddać swój dowód osobisty. 

Bowiem będąc tak traktowany przez polskie organa sprawiedliwości jak do tej pory nie czuję tego, że jestem obywatelem tego kraju. Zadaję sobie cały czas pytanie ..  jak można i kim trzeba być, żeby wyrządzić drugiej osobie i rodzinie tej osoby tak wiele krzywd? 

Panem Krzysztofem Zielińskim kierowała chęć dokopania człowiekowi niewygodnemu, który stanął mu na drodze w robieniu interesów : 

„Jak protestować, gdy zinstrumentalizowane prawo staje się narzędziem brutalnej walki, gdy instytucje państwa, takie jak sąd, zamieniane są w sądy kapturowe, gdy sędziowie orzekają na podstawie fałszywych dowodów, gdy sensem pracy” sądu oraz rzecznika dyscyplinarnego  staje się nie wyłuskanie prawdy, lecz powielanie insynuacji i kłamstw.

Zanim podejmę ostateczną decyzje, co zrobię, opisze jeszcze raz moją, może przydługą historię, ale muszę to wyrzucić z siebie ....

Łukasz Gojke ..  ciąg dalszy nastąpi... 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz