7 września 2015 roku pojawiłem się w Sądzie Rejonowym w Chojnicach.
Pojawił się ze strony prokuratury prokurator Grzegorz Bejnar broniący stanowiska szalonej prokurator, Beaty Borzemskiej z Prokuratury Rejonowej w Słupsku.
Zapytany przez Sędziego Wyrwasa o zdanie wygłosiłem zgodnie z zasadami przyjętymi w sądach moje stanowisko, szeroko go uzasadniając, przytaczając konkretne przykłady.
Miało się nieodparte wrażenie, że mówił dziad do obrazu a obraz ani razu.
Niezależnie od przedstawianych przeze mnie argumentacji ..wyrok był już przygotowany i adekwatnie do przygotowania taki został też ogłoszony.
Tendencją, moim zdaniem, tego stronniczego wyroku jest powoływanie się, że każdy obywatel ma prawo do ochrony swoich dóbr osobistych przed sądem i z tych uprawnień skorzystał Arseniusz Finster. Użycie nagrań do realizacji swoich uprawnień nie nosi znamion czynu zabronionego???
to tak rozumując, po chłopsku ,ale z innej mańki .
.. jestem na urzędzie, korzystam z dóbr tego urzędu, gromadzę dzięki temu urzędowi dobra a następnie te dobra wykorzystuje do ochrony tych dóbr pozwalających mi być urzędnikiem i jako urzędnikowi chronić swoje urzędnicze dobra ... i jeszcze przy tym zarobić ..
..ba ...
a gdyby Arseniusz Finster był zwykłym obywatelem, który nagrał Mariusza Janika i wykorzystał te nagrania przed sądem a Mariusz Janik byłby burmistrzem Chojnic z koneksjami adekwatnymi dla urzędu burmistrza ... to jaki byłby wyrok Panie Radosławie Wyrwas ???...
na to pytanie nie dostanę żadnej zapewne odpowiedzi ...
.. ale kontynuując przedstawię jeszcze w tej sprawie inne postanowienia, które w zestawieniu z postanowieniem sędziego Wyrwasa budzą wątpliwości pod kątem ocen tego samego zjawiska ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz