czwartek, 16 października 2014

Śledztwo w sprawie nielegalnych nagrań umorzone....... niespodzianka? Nie poddaję się...

W dniu 11 września 2014 r. złożyłem do Prokuratury Zawiadomienie w sprawie nielegalnych nagrań dokonanych na zlecenie Burmistrza Arseniusza Finstera.

Postanowieniem z dnia 7 października 2014 r. Prokuratura Rejonowa w Słupsku, która (co nie jest zaskoczeniem) przejęła sprawę, odmówiła wszczęcia śledztwa. Powód - przedawnienie.

Ku naszemu zaskoczeniu Prokuratura Rejonowa w Słupsku przyjęła kwalifikację czynu z art 231 par 1 kk - i faktycznie przedawnienie czynów z tego artykułu wynosi 5 lat.

Wszystko byłoby ok (no prawie, bo sam fakt zlecenia nagrań pozostaje bezsporny), ale zaraz po tych nagraniach Arseniusz Finster wystąpił do sądu o zadośćuczynienie w wysokości 20.000 zł, za to co w zaciszu domowym znajomych mówiłem na jego temat.

Absurd.

Z tego też względu, uznaliśmy, iż artykuł, który powinien zostać uznany za prawidłowy to 231 par 2 kk - tu przedawnienie wynosi 10 lat, a konkretnie mówi o dokonaniu nagrania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.


Czym jest wytoczenie powództwa o zadośćuczynienie, jak nie próbą osiągnięcia korzyści majątkowej?


Czekamy na dalszy przebieg zdarzeń.

Poniżej link do opisanych w tym poście dokumentów.

https://drive.google.com/folderview?id=0B0W7uhJwxLYYQXVablNURXVBR3c&usp=sharing


piątek, 10 października 2014

Analiza odpowiedzi w skali kraju dotycząca nielegalnych nagrań

Szanowni Państwo,

          moje zapytanie w trybie ustawy z dnia 6 września 2001 ( Dz.U 2001 poz.1198) o dostępie do informacji publicznej :

- czy znane są Wam przypadki, wykorzystania stanowisk urzędowych do nagrywania osób prywatnych, celem wykorzystania tych nagrań w celach prywatnych urzędników ?
- jeżeli tak to wnoszę o podanie takich przypadków na przestrzeni ostatnich 10 lat, sygnatur spraw oraz ich rozstrzygnięć.

jako załącznik posłużył mój przykład kiedy to burmistrz Chojnic, Arseniusz Finster zlecił pracownikowi Urzędu Miejskiego nagranie mnie raz w czasie pracy urzędu a raz w domu prywatnym urzędnika, do którego zostałem podstępnie zwabiony. Następnie tak pozyskane nagrania były podstawą wszczęcia działań policji i prokuratury a w końcu służyły za materiał dowodowy w sądzie w celu uzyskania korzyści materialnych samego burmistrza Chojnic.Dodać należy, iż żadna z instytucji takich jak prokuratura czy sąd nigdy nie wydał żadnego zezwolenia na takie nagrania ani też na wykorzystanie tych nagrań w celach prywatnych urzędnika.

Moje zapytanie spotkało się z bardzo dużym zainteresowaniem, co przełożyło się na dużą frekwencję odpowiedzi za co dziękuję.
Odpowiedzi te są zróżnicowane w zależności od znajomości ustawy o dostępie do informacji publicznej.
Z ubolewaniem muszę stwierdzić, że osoby odpowiedzialne za prawidłowe funkcjonowanie naszego państwa posiadają tak szeroki zakres niezrozumienia samej ustawy jak i samego problemu.

Wnoszę o zapoznanie się z szeregiem odpowiedzi przeze mnie uzyskanych celem wyciągnięcia wniosków a przede wszystkim ujednolicenia, że tak się wyrażę poziomu wiedzy na temat samej ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Jako jeden z przykładów niezrozumienia samej istoty zadawania pytań w oparciu o ustawę, podam, iż zostałem przez łódzką prokuraturę za pośrednictwem prokuratury rejonowej w Chojnicach wezwany do podpisania wniosku osobiście, gdyż prokuratura Łódzka odebrała to za brak formalny uniemożliwiający odpowiedz. Zapytanie nie musi być osobiście podpisane - taką opinię wydał sąd administracyjny niejednokrotnie.

Życzę Państwu dobrej lektury, która zapewne pogłębi Waszą wiedzę na temat stanu naszego państwa w aspekcie samej ustawy o dostępie do informacji publicznej jak i poziomu poszczególnych urzędników piastujących ważne funkcje w naszym systemie.

                                                                                                    Z poważaniem
                                                                                                 
                                                                                                     Mariusz Janik

Wszystkie odpowiedzi o których tutaj piszę zostały opublikowane w poprzednim poście "Informacja publiczna"


Informacja publiczna w sprawie wykorzystywania nielegalnych nagrań przez osoby publiczne

W dniu 15 września 2014 r. rozesłałem e-mail do sądów, prokuratur, urzędów miast i gmin oraz innych instytucji wniosek o udzielenie informacji publicznej:


Wniosek
o udzielenie informacji publicznej

                        W imieniu własnym, w trybie uregulowań ustawy o dostępie do informacji publicznej, z dnia 6 września 2001 r.  (Dz.U. 2001 nr 112 poz. 1198), uprzejmie wnoszę o udzielenie informacji publicznej na piśmie poprzez podanie :

 - czy znane są Wam przypadki, wykorzystania stanowisk urzędowych do  nagrywania osób prywatnych, celem wykorzystania tych nagrań w celach prywatnych przez Urzędników?
Jeżeli tak wnoszę o podanie takich przypadków na przestrzenie ostatnich 10 lat, sygnatur spraw oraz ich rozstrzygnięć.

Dla wyjaśnienia okoliczności pytania, w załączniku przesyłam złożone do Prokuratury Rejonowej w Chojnicach zgłoszenie o popełnieniu przestępstwa przez Burmistrza Miasta Chojnice, polegającego na zleceniu nagrania osoby Mariusza Janika oraz późniejszym wykorzystywaniu tych nagrań w celach prywatnych  przez Burmistrza m.in. w sprawach sądowych w których sam był powodem. 

Odpowiedzi były liczne i różne. 
 Niektóre z instytucji odmówiły udzielenia informacji, inne poinformowały, że nie posiadają takich danych ale zdecydowana większość odpowiedziała na zadane pytania. 

Poniżej podaję linki pod którymi można przejrzeć wszystkie odpowiedzi!  
Zapraszam 

Miasta i gminy:

Pozostałe nie sklasyfikowane odpowiedzi:

Instytucje Państwowe:

Prokuratury:

Sądy:

środa, 8 października 2014

Chojnickie podsłuchy ......... prolog

Nie tylko  w "wielkim" świecie afery podsłuchowe są codziennością.  Także w małych miejscowościach stają się one coraz częściej mieczem do walki.

Oto moja historia:

W październiku 2005 r. Pracownica Urzędu Miejskiego w Chojnicach na polecenie Burmistrza Chojnic Arseniusza Finstera dokonała nagrania rozmowy z Mariuszem Janikiem. Po raz pierwszy na korytarzu Urzędu Miejskiego w Chojnicach w czasie pracy urzędu, drugi raz w mieszkaniu prywatnym pracownicy. 
Burmistrz Arseniusz Finster, który zlecał nagrania wykorzystywał je później m.in. w prywatnych procesach przeciwko Mariuszowi Janikowi. 
Jednak przed ujawnieniem opisanych nagrań Burmistrza Miasta Chojnice Arseniusz Finster zaangażował wiele osób – pracowników Urzędu Miejskiego w Chojnicach do powielania (kopiowania) nagrań na płyty CD oraz do tzw. odszumiania – manipulowania nagraniem.

Stenogramy z tych rozmów były wykorzystywane wielokrotnie przez Arseniusza Finstera, jak i burmistrza Chojnic Arseniusza Finstera. 

Na dokonanie nagrań nie wyrażała zgody ani Prokuratura Rejonowa w Chojnicach, ani Sąd Rejonowy w Chojnicach. Takiego dokumentu zezwalającego nie posiada też w swoich aktach Sąd Okręgowy w Słupsku.